Sesja ślubna w plenerze – brzmi tak prosto, że nie może się nie udać. Jednak, gdy nadchodzi dzień, w którym mamy się spotkać, w głowach pojawiają się kolejne i kolejne pytania. Chciałbym tym poradnikiem pomóc moim Parom Młodym i zarazem sprzedać im kilka sztuczek oraz pomysłów, a przede wszystkim pokazać, że sesja ślubna to piękna pamiątka, do której warto starannie się przygotować.

W co się ubrać na sesję ślubną?
To zabawne i niedorzeczne, że poruszam ten punkt, prawda? Wydaje się dość oczywistym, że skoro to sesja ślubna, to ubierzecie suknię i garnitur, w których wstąpiliście na ślubny kobierzec. Są tu jednak kwestie, które warto poruszyć pod kątem przygotowania się do zdjęć.
Po pierwsze – garnitur i suknia mogą wymagać odświeżenia. Spędziliście w nich sporo czasu – postarajcie się by przed sesją sprawdzić, czy są czyste. Zdarzyło mi się w mojej karierze usuwać plamy za pomocą Photoshopa. Czy było to trudne? Nie, bo plamy nie były wielkie. Wiem jednak, że mogło by obyć się bez mojej ingerencji, gdyby plama została usunięta wcześniej. Stawiając się na miejscu tamtych osób czułbym się nieswojo wiedząc, że ktoś spędza długie godziny nad czymś, co ja mógłbym usunąć w dwie minuty.
Druga sprawa. Równie ważna. Sesje organizujemy bardzo często w plenerze. Pamiętajcie, że nie ma sensu męczyć się w galowych strojach, gdy czeka nas dłuższa wędrówka, zimowy spacer albo błotnista przeprawa. Wiedząc, że idziemy w góry możecie śmiało ubrać wygodne trapery. Wiedząc, że będzie zimno, pod suknię ubierz sobie ciepłe legginsy. W ekstremalnych sytuacjach cały strój zmieści się w plecak turystyczny.
Przepis na mobilną przebieralnię:
- Duży materiał (zasłona, prześcieradło)
- Dwie osoby (np. Pan Młody i Fotograf)
Materiał owinąć wokół przebierającej się osoby i w dwie osoby chwycić po czterech stronach. Komfort przebierania wewnątrz - gwarantowany!
A teraz ostatnie słowo w temacie ubierania. Tak, to do Was, łasuchy! :) Pamiętajcie, że sesję najlepiej zorganizować maksymalnie do miesiąca po ślubie. Dlaczego? Bo Wasze ubrania są szyte na miarę. Różne stresy i problemy (obok miłości do jedzenia, o której wspomniałem) mogą sprawić, że nie zmieścicie się w suknię lub garnitur. Na kilka dni przed sesją sprawdźcie czy nie macie problemów ze zmieszczeniem się. Zazdroszczę tym z Was, na których ubrania okażą się za duże!
Jak poradzić sobie ze stresem?
"No dobrze, zgodziłem się na sesję zdjęciową, bo kocham moją żonę i wiem, że jej na tym zależało. Ale martwię się jak wyjdę na zdjęciach. I nie wiem jak będę się czuł, gdy obcy facet każe nam się pocałować. Przecież to obłęd."

Wiem, że stres związany z pozowaniem do zdjęć często ciąży bardziej Panom Młodym. Oni to dzielnie znoszą i nie dają po sobie pokazać. Chciałbym jednakowoż, żeby sesja była dla Was obojga przyjemnie spędzonym czasem. Dlatego mam kilka prostych rad na poradzenie sobie ze stresem przed sesją. Oto one:
- Zainspiruj się! Ściągnij sobie aplikację Pinterest i w wolnym czasie poszukaj swojego wymarzonego zdjęcia z sesji ślubnej. Znajdziesz coś, na pewno. Zapisz sobie je, a najlepiej podeślij do mnie - spróbujemy zainspirować się tym pomysłem!
- Porozmawiaj! Powszechnie uważa się, że najlepszą metodą na radzenie sobie ze stresem jest rozmowa na temat tego, co nas stresuje. Napisz do mnie, jeśli masz jakieś wątpliwości. Nie bój się, że pomyślę sobie źle na Twój temat i potraktuję Twój problem jako błahy. Zwróć uwagę jak współmałżonek reaguje na temat sesji zdjęciowej i zapytaj go o wątpliwości.
- Poczuj się pewnie! Opowiem o tym dokładniej w kolejnych punktach, tu tylko napomknę. Idź do ulubionej kosmetyczki lub fryzjera. Zrób sobie odstrzałową fryzurę i makijaż. Poczujesz się o wiele pewniej wiedząc, że dobrze wyglądasz!
- Nie panikuj! Ta sesja nie ma przedstawić dwóch laleczek, a dwoje ludzi. Będziecie mieli co wspominać, jeśli przydarzy się nam jakaś przygoda – brak prawa jazdy czy spinek do mankietu. Jeśli naprawdę wolisz niczego nie zapomnieć, kilka dni wcześniej spisz sobie listę rzeczy do ogarnięcia i do zabrania na sesję.
- Ja nie gryzę! Jadę na sesję z Wami i dla Was. Wiem, że nie jesteście modelami i nie mam prawa wymagać, że zapozujecie mi niczym top modele. Nie chcielibyście nawet wiedzieć jak tragicznym modelem jestem ja sam.
Wiem, że ten punkt może być dla wielu z Was bezzasadny, bo albo już mnie znacie i wiecie, że na sesji będzie fajnie – albo po prostu jesteście bezstresowi. Uważam jednak, że są osoby, dla których ten punkt okazuje się być kluczowym. Spotykam takie osoby dość często!

Czas na tuning – Pani Młoda
Odkąd piszę tu na stronie moje blogi i porady, co najmniej kilkukrotnie wspomniałem o tym jak ważny jest makijaż w fotografii. Fotograf i wizażystka to w wielu wypadkach zawody nierozłączne. Zdaję sobie sprawę, że moje poradniki i wpisy w większości czytają kobiety, dlatego drogie Panie – oto kilka wskazówek na przygotowanie się do Waszej ślubnej sesji zdjęciowej.
- Przygotuj się do makijażu. Wyreguluj rzęsy, zastosuj maseczkę peelingującą na twarz dzień przed sesją. Wypoczęta cera to podstawa
- Przemyśl swój makijaż. Możesz postawić na sprawdzone rozwiązanie - makijaż ślubny wykonany przez Twoją wizażystkę po raz drugi (trzeci, jeśli liczyć “próbny”). Warto rozważyć delikatny makijaż ciała (rąk, pleców - w zależności od kroju sukni) kryjący różnice w kolorze skóry i nadający jej dodatkowy, atrakcyjny wygląd.
- Nie zapomnij zadbać o paznokcie. Wasze dłonie będą niemal na pewno bohaterami co najmniej jednego z kadrów. Jeśli nie lubisz ich malować - nie musisz. Ważne by były czyste i zadbane.
- Fryzjer na pewno pomoże Ci z bardziej złożoną fryzurą. Jeśli czujesz się na siłach - zrób sobie fryzurę sama – najlepiej sprawdzą się klasyczne uczesania!
- Pamiętaj - jeśli umawiamy się na plener to jesteśmy zdani na łaskę pogody. Sesja może zostać w skrajnych warunkach odwołana. Wspomnij o tym umawiając się na wizytę do wizażystki, stylistki paznokci czy też fryzjera. Odpowiednio wcześniej umów wizytę! :)
- Wyśpij się. Czerwone i podkrążone oczy mogą nie być łatwe do wyretuszowania.
- Jeśli sesja jest w plenerze – moja ostatnia rada – preparat na komary i kleszcze może ocalić Cię przed wielodniowym swędzeniem.
Czas na tuning – Pan Młody
Panowie – wiem, że nie czytacie. Panie – wiem, że mogę na Was liczyć. :) Wbrew pozorom, Pan Młody wymaga również uwagi w przygotowaniu się do sesji zdjęciowej. W podobnej jak powyżej formie pozostawię kilka przydatnych porad.
- Dobra informacja – nie musisz mieć makijażu! :) Gorsza informacja – fajnie, jeśli mimo wszystko zadbasz o swoją twarz. Zrób regulację brwi. Zadbaj o zarost. Jeśli nie czujesz się na siłach w tej dziedzinie – najbliższy barber zrobi robotę!
- Zadbaj o włosy - możesz udać się do fryzjera (lub barbera) na odświeżenie fryzury, gdyż po kilku tygodniach nie będzie ona już tak świetna, jak w dniu ślubu.
- Wyśpij się. Twoich podkrążonych oczu nie uratuje makijażystka. Nawet Photoshop może rozłożyć ręce na widok Twoich czerwonych oczu.
- Zadbaj o dłonie i paznokcie – niech będą czyste

Co i kogo zabrać ze sobą na sesję ślubną?
Trafne pytanie, panie Tomaszu. Wydawałoby się, że przecież mając siebie macie wszystko. Słuchajcie, to ma być Wasza sesja. Zabierzcie na nią to, z czego jesteście dumni. To co kochacie, to na czym Wam zależy. Mogą to być Wasze stare fotografie. Może to być piesek, Wasz pupil. Wasz motocykl, samochód czy jakieś inne istotne przedmioty. Nie zapomnijcie obrączek - pewnie jeszcze czasem je ściągacie, bo nie jesteście do nich przyzwyczajeni. Może posiadacie na nie jakieś ładne puzdereczko? Warto pomyśleć o bukiecie kwiatów - skutecznie urozmaici nam materiał zdjęciowy. Jeśli po ślubie zostały Wam jakieś dekoracje - pokażcie mi je. Mogą okazać się przydatne w stworzeniu sesji :)
A co z takich codziennych, użytkowych rzeczy? Nigdy nie zaszkodzi mieć przy sobie jakieś pieniądze i dokumenty – to wiadomo. Mogą się przydać. Panie na pewno docenią pomadkę do ust i chusteczki higieniczne. Warto, byście mieli ze sobą butelkę z wodą - czasem na miejsce sesji wybieramy odludzie, w którym próżno szukać sklepu.
Pozostańmy jeszcze na chwilę przy temacie osób, które możecie zabrać na sesję. Zasadniczo – sesja jest Wasza i o Was. Jeśli jednak przykładowo macie już dziecko - weźcie je ze sobą! Dobrze by jednak dla pociechy mieć opiekuna, który zajmie się nią gdy będziemy chcieli stworzyć kilka zdjęć bez jej udziału. W sesji mogą wziąć udział świadkowie - ale w bardzo ograniczonym zakresie.

Pozytywne nastawienie
To jest klucz do każdej udanej sesji. Nie martwcie się pogodą. Nawet w deszczową aurę możemy stworzyć coś pięknego i autentycznego. Może miejsce na sesję okaże się zamknięte? Nie martwcie się! Znajdziemy lepsze! Lekiem na najgorsze scenariusze jest pozytywne nastawienie.

Czy jest z nami pilot?
Opowiem Wam trochę o moim przygotowaniu do sesji. Można by stwierdzić, że ja to mam luz – nie muszę przecież martwić się tak o ubiór i wygląd. I tu się zgodzę, mój ubiór na sesję zwykle należy do tych wygodniejszych. Nie mniej do takiego wydarzenia przygotowuję się od zdecydowanie dłuższego czasu. Pomijając etap planowania sesji (zawsze jest to indywidualna sprawa), ładuję wszystkie akumulatory, opróżniam karty, serwisuję i pakuję sprzęt - aparaty, obiektywy, lampy, statywy, modyfikatory światła i wszelkie bibeloty, które mogą się przydać.
Zdarzyło się, że kilka przedmiotów uratowało mi tyłek podczas sesji. Myślę, że warto zawsze je mieć gdzieś w zanadrzu, w samochodowym schowku, czy wycieczkowym plecaku. Oto moja top lista rzeczy, które warto mieć na sesji:
- Szybkozłączki zwane trytkami - można tym połączyć dwa dowolne elementy wszechświata mając ich odpowiednio dużo. Na potrzeby sesji wystarczy ich kilka ;)
- Taśma klejąca - podobnie jak z pierwszym elementem
- Spinki, wsuwki, agrafki – jedno takie ustrojstwo potrafi odmienić losy sesji
- Karta Revolut – poczytajcie o tym rozwiązaniu. Ta karta nam autentycznie uratowała tyłki gdy okazało się, że parking kosztuje 30 Euro :)
- Mini apteczka podróżna - absolutny must have!
- Pendrive – nigdy nie wiecie kiedy będziecie potrzebowali skądś pobrać jakieś dane – a w dzisiejszych czasach wejście USB znajdziecie wszędzie
- Spray na komary – to może być bolesna sesja, gdy go zapomnicie a wybierzecie się nad wodę
Podsumowanie
Co by o sesji ślubnej nie mówić, ma ona być piękną pamiątką na lata, do której będziecie wracać już do końca życia. Przyznajcie, że tak patrząc na sprawę warto przyłożyć się, by była ona wyjątkowa i starannie przygotowana. Mam nadzieję, że poradnik okaże się dla Was pożyteczny i że dowiecie się dzięki niemu czegoś, o czym nie mieliście pojęcia. Będę zachwycony i zaszczycony mogąc z Wami wybrać się w plener i zrobić zdjęcia, które z dumą oprawicie i powiesicie na ścianach Waszych domów <3
Sesja ślubna dostępna jest w pakietach MIDI oraz MAXI, a także jako osobna opcja dla pakietu MINI.
dowiedz się więcej o pakietach!

